Kochanka rosyjskiego ministra obrony zarobiła miliardy na romansie


Stewardessę i ministra Siergieja Szojgu połączył wieloletni romans oraz interesy. Afera uderza w jednego z najbliższych ludzi Władimira Putina.

Jeszcze w 2006 r. plotkarski tabloid „Ekspress gazeta” pisał, że Siergiej Szojgu, ówczesny szef Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, ma sześcioletniego syna spoza związku małżeńskiego. Burzliwy romans ministra miał zacząć się na pokładzie służbowego samolotu pod koniec lat 90. i połączyć z Szojgu Jelenę Szebunową, stewardessę z ministerialnej floty.

Z tego związku w 2001 r. urodził się syn, Daniił. Zdaniem portalu śledczego The Insider, który ujawnił aferę, osiemnastoletni dziś chłopak jest uderzająco podobny do Szojgu. Szebunowa ma również jedenastoletnią dziś córkę, również podobną do ministra. Trzynaście lat temu jednak nikt nie zwrócił uwagi na rewelacje tabloidu. Afera wybuchła dopiero teraz. Kiedy The Insider opisał, że ministra i jego kochankę łączyły nie tylko uczucia. Ale i miliardowe interesy.

Korupcyjne deja vu

Również poprzedni minister obrony Anatolij Sierdiukow źle skończył przez romans z miliardami w tle. On także daleko nie szukał. Zauroczył się pracującą w resorcie obrony urzędniczką, Jewgieniją Wasiliewą. Co prawda, nie taką znowu zwykłą urzędniczką, bo jego wybranka była również piosenkarką i malarką. Ale to nie artystyczne, tylko biznesowe talenty Wasiliewej stały się przyczyną upadku. W 2012 r. wyszło na jaw, że kochanka ministra, jako szefowa resortowego departamentu ds. przekształceń własnościowych wyprowadzała mienie wojskowe po zaniżonych cenach, a od kupców nieruchomości pobierała sowite łapówki.

Kiedy śledczy przeszukali moskiewskie mieszkanie Wasiliewej, znaleźli w nim 19 kg diamentów, kilogramy innej biżuterii oraz miliony rubli i innej waluty. W sumie Wasiliewą oskarżono o defraudacje na sumę 3 mld. rubli (prawie 50 mln dolarów).

 

Przy okazji sprawiła problem swojemu kochankowi. Prokuratura nie wysłała jej do aresztu, ale nałożyła dozór policyjny w luksusowym apartamencie w centrum Moskwy. Stamtąd Wasiliewa wypisywała na Twitterze jak jej źle, bo nie może chodzić na zakupy i do cerkwi. Jednocześnie w sieci pojawiły się zdjęcia, jak aresztowana buszuje po drogich butikach. W 2015 r. sąd skazał ją na 5 lat więzienia, ale jak się okazało, spędziła w nim jedynie 34 dni. Została zwolniona i skierowana pod dozór policyjny.

Wiadomości
Korupcja po rosyjsku: B. szef MON żeni się z urzędniczką skazaną za okradanie ministerstwa
2018.07.16 19:41

Sierdiukow stracił stanowisko, choć eksperci uważają, że bardziej przez wdrażaną za jego rządów w resorcie reformę armii, która naruszała interesy starej kasty oficerskiej. Afera była tylko pretekstem i była prawdopodobnie „odpalona” przez niechętnych ministrowi ludzi z armii. Jego następcą został właśnie Siergiej Szojgu. Jeden z najbliższych ludzi Putina miał uzdrowić armię i być czysty jak łza.

Miłość generała

Pochodzący z dalekiej Tuwy Siergiej Kużugietowicz Szojgu jest dinozaurem rosyjskiej polityki. Ministrem spraw nadzwyczajnych (odpowiedzialny m.in. za system ratowniczy, straż pożarną i zapobieganie katastrofom) był od 1994 r. przez osiemnaście lat. Jeszcze w czasach Borysa Jelcyna był uznawany za silnego polityka i postać nie do ruszenia. Jako minister awansował z porucznika na generała-majora.

Właśnie w epoce “schyłkowego Jelcyna” zaczął się romans ministra ze stewardessą. Według portalu The Insider mniej więcej w tym czasie Elena Szebunowa przesiadła się ze starej łady do luksusowych samochodów: Mercedesów, BMW i Lexusów. Zgromadziła ich w garażu pokaźną kolekcję. Nagle została właścicielką 180-metrowego mieszkania na ulicy Akademika Pawłowa w Moskwie. Wcześniej mieszkanie należało do właściciela firmy współpracującej z ministerstwem spraw nadzwyczajnych.

Elena Szebunowa, zdaniem rosyjskich dziennikarzy z The Insider urodziła ministrowi Szojgu dwójkę dzieci z nieprawego łoża i zarobiła sto milionów dolarów na interesach z resortem obrony. Źródło: instagram

Hojny okazał się inny biznesmen związany interesami tym razem z nowym resortem Szojgu – ministerstwem obrony. Podarował Szebunowej rezydencję w podmoskiewskiej Żukowce – sąsiadującą z pałacami bliskich Kremlowi oligarchów. Oprócz tego była stewardessa posiada wyjątkowo drogą, choć świecącą pustkami restaurację w stolicy. Zdaniem portalu jej biznesy rozkwitły, kiedy Szojgu został ministrem obrony. Jest współwłaścicielką kilku spółek, które na kontraktach (głównie budowlanych) z ministerstwem obrony zarobiły miliardy rubli. Rejestrowane najprawdopodobniej na tzw. słupy, spółki zajmowały się sprzątaniem w budynkach struktur siłowych, dostawami żywności i materiałów budowlanych.

Jednak podobno w 2017 r. związek ministra z Szebunową dobiegł końca. Zdaniem dziennikarzy śledczych w czasie, kiedy trwał, zaradna stewardessa zarobiła na wojskowych kontraktach 6,5 mld. rubli (czyli ponad 100 mln. dolarów).

Nie wiadomo, czy władze zdecydują się wyciszyć aferę z kochanką ministra. Tak, jak było z ujawnianymi wcześniej przez Aleksieja Nawalnego rewelacjami o milionowymi majątku Ksenii Szojgu, córki ministra. A może jednak skandal będzie nagłośniony, by zaszkodzić Szojgu tak, jak stało się z romansem jego poprzednika, Sierdiukowa? Szojgu jest bardzo ważną postacią w kremlowskiej strukturze władzy. Czasami typuje się go nawet na następcę Putina.

W ostateczności generał minister zawsze może wybrać prawdziwą miłość. Tak zrobił Anatolij Sierdiukow. W ubiegłym roku ożenił się z byłą kochanką Jewgieniją Wasiliewą i razem wyjechali za granicę.

Michał Kacewicz/belsat.eu

Aktualności