Grodzieńscy katolicy przyjęli dziś z Polski Betlejemskie Światło Pokoju. Teraz skauci zawiozą je dalej na wschód – do Mińska i Rosji.
Uroczystą mszę świętą w grodzieńskiej katedrze koncelebrowali biskup Aleksander Kaszkiewicz i proboszcz Jan Kuczyński.
Lampion z Betlejemskim Światłem Pokoju wniosła do spowitego w mroku barokowego kościoła zuchenka z polskiej organizacji harcerskiej. Dopiero potem w świątyni włączono światło.
Ta symboliczna ciemność miała się kojarzyć z mrokiem i chłodem stajenki, w której narodził się Jezus Chrystus. A także z grzesznym światem, na który przyszedł.
Biskup Kaszkiewicz podkreślił, że katolicy będą niedługo obchodzić Boże Narodzenie. W swoim kazaniu przytoczył fragment z proroctwa Izajasza.
Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany.
Od wniesionego przez harcerzy ognia, wierni mogli zapalić swoje świeczki i zabrać światło z Betlejem do domu.
Tradycja przekazywania po całym świecie Betlejemskiego Światła Pokoju narodziła się w 1986 roku w Austrii. Płomień zapalany jest w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem, a do najdalszych zakątków planety przekazuje go sztafeta skautowych organizacji.
BŚP trafia na Białoruś z Polski. Dziś rano harcerze z Podlasia przekazali światło swoim druhom z Grodzieńszczyzny. W niedzielę harcerze z lubelszczyzny przekażą je też skautom na białoruskim Polesiu i na Ukrainie.
Związek Harcerstwa Polskiego przekazuje też ogień z Betlejem na Litwę – drogą lądową na Suwalszczyźnie i morską – na pokładzie żaglowca szkoleniowego “Zawisza Czarny”.