Jury doceniło w Toruniu reportaż współpracownika Biełsatu Maksyma Szwieda pt. „Coś w rodzaju tatuażu”, wyróżniając go w kategorii „Reportaż telewizyjny”.
Reportaż Maksyma Szwieda (Maksim Shved)
Dokument opowiada o grodzieńskim staruszku, który co roku odwiedza były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz, by opowiedzieć przyjezdnym z całego świata o swoich obozowych doświadczeniach.
Podczas festiwalu widzowie mogli na pozakonkursowym pokazie obejrzeć inną produkcję Biełsatu – dokument „Striptiz i wojna” Andreja Kuciły. Nakręcony na Białorusi film dokumentalny ukazuje niezwykłą relację wielokrotnie odznaczanego weterana Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i jego wnuczka, który pracuje jako striptizer w klubach i na prywatnych przyjęciach.
Uczestnicy festiwalu mogli też wziąć udział w debacie „100 lat Intermarium. Jak narody Europy Środkowo-Wschodniej rozumieją niepodległość” prowadzonej przez dyrektorkę Biełsatu Agnieszkę Romaszewską-Guzy. Zaproszeni przez Biełsat historycy i dziennikarze z krajów Europy Środkowo-Wschodniej dyskutowali o budowaniu tożsamości narodowej i zagrożeniach dla niepodległości ich krajów.
jb/Belsat.eu
Fot: Wojciech Szabelski, tak.torun.pl