Elektromobilem po Białorusi bez podatku drogowego. Łukaszenka podpisał elektro-dekret

Prezydent zachęca kierowców do zmiany samochodów na elektryczne, m.in. krajowej produkcji. Teraz Białorusini mogą nie tylko dbać o środowisko naturalne, ale też o swój portfel… i państwowy przemysł samochodowy.

Białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret nr 273 „O stymulowaniu wykorzystania samochodów elektrycznych”.

– Dokument przewiduje środki skierowane na stymulację popytu na elektromobile, a także stworzenie infrastruktury ładowania i serwisowania – tłumaczy służba prasowa prezydenta.

Według dekretu właściciele samochodów elektrycznych są zwolnieni od podatku drogowego. Obecnie dla samochodów osobowych poniżej tony wynosi on 73,5 rubla (ok. 138 złotych), dla aut od 1 do 2 ton – 196 rubli (ok. 368 złotych), a dla samochodów osobowych powyżej 3 ton – 269,5 rubla (ok. 506 złotych). Elektromobile w większości mieszczą się w drugiej kategorii wagowej.

Czytajcie również:

Białorusini zostaną także zwolnieni z cła na ładowarki i akumulatory dla swoich maszyn. Państwu zależy bowiem na tym, by nie były one produkowane na Białorusi. Za rozwój infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych ma być odpowiedzialny państwowy koncern paliwowy Biełaruśnafta.

Wprowadzenie samochodów elektrycznych na białoruskie drogi nie jest przy tym podyktowane wyłącznie kwestiami ekologicznymi. Władze Łukaszenki szukają bowiem różnych sposobów wykorzystania budowanej przez Rosjan na północy Białorusi elektrowni jądrowej w Ostrowcu. Wcześniej rozważano m.in. stworzenie tam wielkiej „kopalni bitcoinów”.

Zwiększenie popytu na elektromobile byłoby też szansą dla krajowej gospodarki. W maju pod Mińskiem ruszyła bowiem montownia chińskich samochodów elektrycznych Zotye E200 i Zotye 2500 EV. Rok wcześniej w promocję tych maszyn zaangażował się także Alaksandr Łukaszenka.

Czytajcie więcej:

ha, pj/belsat.eu

Wiadomości