Dziennikarka pomogła mieszkańcom miasteczka. Ukarano ją grzywną


Sąd w Smolewiczach skazał Wolhę Czajczyc za reportaż o mieszkańcach osiedla sprzeciwiających się zamknięciu sklepu.

Pod koniec lipca na antenie Biełsatu ukazał się materiał przygotowany przez Czajczyc. Był on poświęcony mieszkańcom osiedla Krynica w podmińskich Smolewiczach i ich protestom w sprawie planów zamknięcia jedynego sklepu spożywczego w okolicy.

Po jego wyemitowaniu przeciwko dziennikarce wszczęto postępowanie z kodeksu wykroczeń, a sąd skazał ją na 1225 rubli (ok. 2600 zł) grzywny.

– Sędzia Alaksandr Kazłouski powiedział, że uważa wszystkie moje zeznania za próbę usprawiedliwienia się, ale jego zdaniem wszystko co powiedziałam, jest kłamstwem – tak podsumowała przebieg posiedzenia dziennikarka.

To już dziewiąta kara grzywny wymierzona jej w tym roku. Łączna suma kar wynosi już niemal 8,5 tys. rubli (15 tys. zł). W ubiegłym roku skazywano ją siedem razy.

W ubiegłym roku dziennikarze Białsatu zapłacili kary w wysokości 51 tys. rubli (93,5 tys. złotych). Prawdopodobnie w tym roku suma będzie jeszcze wyższa – tylko w ciągu pierwszych 6 miesięcy 2018 roku sądy postanowiły ukarać naszych współpracowników grzywnami o łącznej sumie 46 253 rubli (84,7 tys. złotych).

Czytajcie również:

DR, cez/belsat.eu

Aktualności