Dopóki siedzi w areszcie, Cichanouski nie będzie kandydatem na prezydenta Białorusi
Centralna Komisja Wyborcza odrzuciła wniosek o powołanie komitetu wyborczego blogera “z powodów formalnych”.
Przedstawicielka CWK oświadczyła, że Siarhiej Cichanouski spełnia wymogi prawne stawiane przed kandydatem na białoruskiego prezydenta. Jednak komitet wyborczy rejestrowała, z jego upoważnienia, żona blogera – Swiatłana Cichanouskaja, a nie on osobiście. Białoruskie prawo nie przewiduje takiej możliwości, w związku z czym komitet nie został zarejestrowany.
Siarhiej Cichanouski ma 3 dni na zaskarżenie decyzji CKW. Jednak z aresztu wyjdzie dopiero 23 maja.
Trafił tam za organizację spotkania ze swoimi fanami w Homlu. Chęć startowania w wyborach prezydenckich zgłosił za pomocą wcześniej przygotowanego filmiku na YouTube, samemu siedząc w milicyjnym areszcie. Bloger twierdzi, że ma dość skorumpowanej dyktatury Alaksandra Łukaszenki.
Z kolei białoruski przywódca zarejestrował swój komitet wyborczy bez przeszkód. Na listach otrzymał on numer jeden. CKW nie miała też zastrzeżeń do wniosku Aleha Hajdukiewicza, lidera populistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Białorusi.
Wnioski o utworzenie komitetów wyborczych zgłosiło już 35 osób. Część z nich zrobiła to wyłącznie po to, by móc prowadzić legalne pikiety wyborcze w kraju, w którym nielegalne zgromadzenia są surowo karane. Wybory prezydenckie na Białorusi mają się odbyć w sierpniu.
sk,pj/belsat.eu wg PAP
