Separatyści z samozwańczej, prorosyjskiej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) na wschodzie Ukrainy zapowiedzieli manewry dowódczo-sztabowe z udziałem czterech tysięcy osób – poinformowała w niedzielę agencja Interfax-Ukraina.
Ćwiczenia zaplanowano na najbliższy wtorek – powiedział cytowany przez agencję zastępca dowódcy sztabu DRL Eduard Basurin. W manewrach ma uczestniczyć ponad 300 pojazdów i jednostek sprzętu wojskowego.
– Manewry będą prowadzone w oddaleniu od linii rozgraniczenia, które wyznaczone są w porozumieniach mińskich (w sprawie konfliktu w Donbasie) – oświadczył Basurin.
Z kolei w ubiegłym tygodniu działania bojowe ćwiczyła artyleria DRL.
В #ДНР прошли масштабные #учения с участием более полутора тысяч военнослужащих. В них приняли участие связисты, танкисты, экипажи боевых машин пехоты, специалисты РХБ-защиты. Военные учения проходили на полигонах, удаленных от линии соприкосновения.
⠀ pic.twitter.com/rD4WVjN39w— zvezdanews (@zvezdanews) September 7, 2018
Sytuacja w DRL jest napięta po śmierci zabitego w zamachu bombowym przywódcy tej „republiki” Aleksandra Zacharczenki. Zginął on 31 sierpnia w centrum Doniecka.
W piątek, po zawirowaniach wokół mianowania nowego przywódcy donieckich separatystów, jego obowiązki przejął dotychczasowy przewodniczący Rady Ludowej, czyli tzw. parlamentu, Denis Puszylin. Tego dnia rebelianci postanowili także, że 11 listopada wybiorą nowego przywódcę i nowy skład Rady Ludowej. W tym samym terminie wybory odbędą się w Ługańskiej Republice Ludowej (ŁRL).
W odpowiedzi MSZ Ukrainy oświadczyło, że wybory te są prowokacją Rosji i naruszają ustalenia z Mińska. Przewidują one co prawda wybory lokalne w kontrolowanych przez separatystów rejonach Donbasu, jednak władze Ukrainy stoją na stanowisku, że wybory te mogą się odbyć dopiero po wycofaniu z jej granic obcych wojsk, pod nadzorem obserwatorów oraz zgodnie z ukraińskim prawem.
Czytajcie również:
pj/belsat.eu wg PAP