A dokładniej “sała” – białoruskiej wędliny narodowej.
Inspektorzy skarbówki i funkcjonariusze kontroli rolno-spożywczej przeprowadzili operację na ulicy Wołgogradzkiej. To tam w Mińsku kwitnie nielegalny handel. Uwagę stróżów prawa zwrócił mikrobus, z którego sprzedawano kiełbasę, sało (soloną słoninę jedzoną jak wędlina) i inne wyroby mięsne.
– Kupiliśmy kilogram boczku wieprzowego za 10 rubli. Jednak, po tym jak się rozliczyliśmy, handlarka nie mogła przedstawić niezbędnej dokumentacji produktów. Trochę później okazało się, że w marcu 2017 roku otrzymała już ostrzeżenie za analogiczne wykroczenie – opowiadają o zakupie kontrolowanym agenci skarbówki.
W wyniku pozaplanowej kontroli kobiecie skonfiskowano 330 kilogramów sała za 3,3 tys. rubli (5 640 złotych), a na samochód nałożono kaucję 8 tys. rubli (13 700 złotych).
Nalot skarbówki na Wołgogradzką był częścią większej akcji mińskich służb. Tego samego dnia kontrolowano także handlarzy na ulicach Dunina-Marcinkiewicza i Prytyckiego.
Zobacz także:
NM/belsat.eu za Minsk-Nawiny