Bracia wybaczcie! Rosyjska TV kpi z Białorusinów, "przepraszając" za fejk o koronawirusie


Rosyjski Pierwyj Kanał informował wcześniej, że na Białorusi pojawiła się pierwsza ofiara śmiertelna epidemii.

Prowadzący program informacyjny Wriemia Kirrił Klejmow przeprosił Białorusinów, zrobił to jednak w kpiący sposób. Zasugerował bowiem, że myślenie o wirusie u niektórych wywołuje „nieadekwatne zachowania”.

– Co mam na myśli? Nasi białoruscy koledzy obrazili się na niedzielny program Wriemia. Informowaliśmy w nim, że wśród krajów, w których są ofiary koronawirusa, znajduje się bratnia Białoruś. Że jakoby umarł tam człowiek. Koledzy, bracia! To błąd. Nasz błąd. Jak mówią nieumyślny, przypadkowy. Ale mimo wszystko wybaczcie, pomyliliśmy się. Nikt nie umarł na Białorusi. Wszyscy żywi.

Informacja w rosyjskiej telewizji o ofiarach śmiertelnych w USA, Tajlandii i na Białorusi pojawiła się 1 marca br. Na nieprawdziwą informację zareagowały białoruskie ministerstwa zdrowia i informacji, wzywając rosyjskich dziennikarzy do nierozprzestrzeniania fejków. A białoruskie MSZ zapowiedziało, że podejmie „odpowiednie kroki”.

Na Białorusi wykryto obecnie sześć przypadków koronawirusa, żaden z nich nie jest śmiertelny.

jb/belsat.eu wg 1tv.ru

Aktualności