Bili, grozili gwałtem analnym, przeszukali domy. Białoruskie służby prześladują anarchistów

W nocy z 22 na 23 kwietnia milicja przeszukała mieszkania dwóch anarchistów z Mińska i jednego z Grodna. Wcześniej pod Brześciem służby specjalne zatrzymały 11 członków ruchu anarchistycznego.

O przeszukaniach poinformował dziś aktywista Wiaczasłau Kasinierau. Nie wiadomo, na jakiej podstawie białoruskie służby dokonały rewizji. Trzem anarchistom zabrano komputery, ulotki, baner i inne przedmioty. Młodzi ludzie dowiedzieli się o tym od rodziców – sami byli poza domem.

Rewizje są najprawdopodobniej pokłosiem milicyjnego szturmu na obóz anarchistów pod Brześciem. Wieczorem 20 kwietnia funkcjonariusze Oddziału Specjalnego Szybkiego Reagowania oraz Mobilnego Oddziału Specjalnego Przeznaczenia (OMON) wzięli szturmem działkę, gdzie spotkali się młodzi aktywiści. 11 osób pobito, zatrzymano i przewieziono na posterunek milicji.

У 14.00, 20.04.2019, у вёске пад Брэстам спецыяльным атрадам міліцыі хуткага рэагаваньня быў зачышчаны лягер…

Opublikowany przez Viachaslau Kasinerau Niedziela, 21 kwietnia 2019

– Było ich 15-20 osób. Wszyscy z kamizelkach kuloodpornych i z karabinkami automatycznymi. Zaciągnęli nad do domu. Położyli wszystkich na podłogę i założyli kajdanki. Wszystko nagrywali na kamerę. Spisali imiona, nazwiska i adresy. Co jakiś czas bili. Tych, którzy odmawiali zeznawania bili mocniej. Jednego chłopaka gdzieś zabrali, a jak z nim wrócili, to powiedzieli, że wsadzili go do klozetu. Potem upchnęli nas do busa i zawieźli na komendę w Kobryniu – opowiedział o zatrzymaniu aktywista Zmicier, gdy już wyszedł na wolność.

Według aktywisty, zatrzymani zostali postawieni pod ścianą i po kolei wzywani na przesłuchanie.

– Wszystkich fotografowali, a za odmowę bili i grozili posadzeniem na butelce – relacjonował anarchista.

O obławie na anarchistów poinformowała też strona internetowa ruchu anarchistycznego Rewalucyjnaje Dziejannie (Działalność Rewolucyjna). W 2016 roku Białoruskie Ministerstwo Informacji uznało tą stronę za źródło ekstremistyczne.

– Wszyscy zatrzymani zostali zmuszeni do przejścia testu na narkotyki. U tych, którzy nie odmówili ich wykonania, aparat pokazał wynik pozytywny. Chociaż nikt z aktywistów ich nie używa – czytamy w komunikacie ze strony.

Zapytany przez nas aktywista Zmicier, twierdzi, że był to skutek pomiaru wadliwym sprzętem lub prowokacja.

– Ci ludzie nawet papierosów nie palą – mówi chłopak.

Jak poinformował Wiaczasłau Kasinierau, wszyscy zatrzymani aktywiści zostali już wypuszczeni. Nikt nie usłyszał oficjalnych zarzutów. Nieznane są też przyczyny tak brutalnej akcji milicji.

Na Białorusi anarchiści są stale na celowniku służb. Milicja intensyfikuje działania przeciwko aktywistom podczas protestów społecznych, które anarchiści zazwyczaj wspierają.

Kolor protestu: czarny. Anarchiści są gotowi do użycia siły

W piątek 26 kwietnia w Mińsku i większych miastach kraju odbędą się demonstracje przeciwatomowe – Czarnobylski Szlak – z okazji 33 rocznicy katastrofy w Czarnobylu.

dr,jw,pj/belsat.eu

Wiadomości