– Białoruś pobiera ropę technologiczną z rurociągu Przyjaźń – poinformowała dziś agencja BiełTA, powołując się na państwowy koncern Biełnaftachim. – W związku z tym, że dostawy ropy nie zostały wznowione na wcześniejszym poziomie, musimy optymalizować nasze źródła surowca. Aby zapewnić możliwość działania naszych rafinerii i wykorzystać moce, pobieramy ropę technologiczną z odcinków Przyjaźni – poinformowano.
Chodzi o odcinki, które nie są zaangażowane w tranzyt rosyjskiej ropy do Europy.
– W żaden sposób nie odbije się to negatywnie na tranzycie ropy z Rosji do Europy. Poinformowaliśmy o tym naszych partnerów, więc nie ma tu z naszej strony żadnej partyzantki. To jest nasza ropa, znajduje się w naszych rurociągach – powiedział rozmówca BiełTY.
Od 1 stycznia Białoruś i Rosja nie mają zawartych kontraktów na dostawy surowca z powodu sporu o jego cenę.
Mińsk zdołał porozumieć się z indywidualnymi firmami w sprawie częściowych dostaw, jednak zapewniają one jedynie możliwość funkcjonowania rafinerii białoruskich na minimalnych mocach.
Trwające negocjacje dwustronne, w tym rozmowy prezydentów Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina (ostatnie odbyły się 7 lutego) nie przyniosły na razie rozstrzygnięcia.
Zdaniem obserwatorów, Rosja wykorzystuje szantaż energetyczny, by zmusić Białoruś do pogłębienia integracji państwowej.
pj/belsat.eu wg PAP