Adwokaci Wiktara Babaryki, potencjalnego kandydata w wyborach prezydenckich na Białorusi, w dalszym ciągu nie mają do niego dostępu. Ostatni raz prawnicy zostali dopuszczeni do aresztowanego w sobotę 20 czerwca.
Adwokat Dzmitry Łajeuski zapowiedział, że we wtorek będzie podejmował kolejne próby kontaktu, by przekonać się, czy z jego klientem wszystko jest w porządku. W biurze przepustek aresztu śledczego adwokat miał usłyszeć, że nie może być wpuszczony ze względu na sytuację epidemiczną.
W rozmowie z agencją Interfax-Zachód adwokat powiedział, że prawnicy nie mają informacji o stanie swojego klienta. Dodał również, że – jak dotąd – obrońcy nie dostali odpowiedzi na żadną ze swoich wcześniejszych skarg.
– Według stanu na dzisiejszy dzień, nie mam potwierdzenia, że spotkanie z moim klientem może się odbyć. Żadnych kontaktów z klientem jego adwokaci nie mieli od soboty 20 czerwca, kiedy w mojej obecności odbył się czynności procesowe w areszcie KGB – oznajmił Łajeuski.
W miniony czwartek Wiktar Babaryka, były szef Biełgazprombanku i potencjalnie najgroźniejszy rywal prezydenta Alaksandra Łukaszenki w sierpniowych wyborach, oraz jego syn Eduard zostali aresztowani.
Pierwsze spotkanie z adwokatem umożliwiono mu dopiero następnego dnia.
dr, cez/belsat.eu wg PAP, interfax.by, inf. wł.