Ranga kontaktów dyplomatycznych obu państw wzrośnie już niedługo – poinformowała Jenifer Moore, kierująca tymczasowo ambasadą Stanów Zjednoczonych na Białorusi.
W tym roku Mińsk i Waszyngton wielokrotnie zapowiadały powrót ambasadorów. Prezydent Donald Trump zaproponował, że kierownictwo misji dyplomatycznej na Białorusi może objąć zastępca doradcy sekretarza stanu ds. Europy Zachodniej Julie Fisher.
– Jestem szczęśliwa, że znajduję się tu w momencie, gdy nasze stosunki dwustronne poprawiają się. Gdy już w lato na Białoruś przyjedzie nasz amerykański ambasador i nasze narody uznają, że więcej nas łączy, niż dzieli – powiedziała Jenifer Moore, pełniąca obowiązki charge d’affaires USA na Białorusi
Julie Fisher będzie pierwszym ambasadorem USA w Mińsku od 2008 roku. Dyplomatka ma dyplom magistra Szkoły Spraw Publicznych i Międzynarodowych im. Woodrowa Wilsona Uniwersytetu w Princeton. Studiowała też problematykę Rosji i Europy Wschodniej na Uniwersytecie Karoliny Północnej.
W latach 2011-2013 była zastępczynią dyrektora biura sekretarza generalnego NATO, gdzie zajmowała się kwestiami Ameryki Północnej, państw bałtyckich, polityki operacyjnej oraz problemami obrony i powstrzymywania.
Pracowała też w ambasadach USA w Gruzji, Rosji i na Ukrainie.
Amerykańska ambasada w Mińsku od 12 lat pracuje w okrojonym składzie. Oba państwa odwołały swoich ambasadorów w 2008 roku, po tym jak Waszyngton oskarżył Mińsk o łamanie praw człowieka, a strona białoruska zarzuciła stronie amerykańskiej ingerowanie w wybory prezydenckie w 2006 roku.
Władze obu państw ostatecznie postanowiły wrócić do pełnego formatu stosunków dyplomatycznych we wrześniu ubiegłego roku.
sk,pj/belsat.eu