Gubernator obwodu kałużskiego Władisław Szapasza twierdzi, że w miejscowej rafinerii doszło do krótkiego pożaru po nocnym ataku dronów. Zwykle w takich wypadkach strona rosyjska mówi, że wszystkie drony ukraińskie zostały zestrzelone. Tym razem nie ma takiego twierdzenia.
Ze zdjęć i świadectw świadków w internecie wynika, że pożar był duży, choć rzeczywiście udało się go do rana ugasić.
Według relacji mieszkańców w okolicach zakładu słychać było wybuchy, poprzedzone charakterystycznym dźwiękiem lecących dronów.
BBC wskazuje, że rosyjskie Ministerstwo Obrony, informując o atakach dronów w Rosji, nie wspomniało o obwodzie kałuskim. Resort utrzymuje, że w nocy zestrzelono pięć dronów.
Rosjanie również atakowali Ukrainę dronami i rakietami. Z komunikatu armii ukraińskiej wynika, że wszystkie 10 dronów zostało zestrzelonych. Nie podano nic o zestrzeleniu rakiet, nie podano też informacji o ewentualnych szkodach.
MaH/belsat.eu wg unian.net, PAP