Kiedy NATO rozpocznie interwencję na Ukrainie? Sojusz niejawnie określił „czerwone linie” - La Repubblica


Według włoskiego dziennika wojska NATO mogłyby interweniować w wojnie na Ukrainie, jeśli w konflikt bezpośrednio zostanie wciągnięta Białoruś lub jeśli Rosja zaatakuje kraje bałtyckie, Polskę lub Mołdawię.

– Po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów ustaliło co najmniej dwie czerwone linie, po których może nastąpić bezpośrednia interwencja w konflikt na Ukrainie – pisze Repubblica.

Wiadomości
Przywódca Demokratów w Izbie Reprezentantów USA dopuścił możliwość wysłania amerykańskich wojsk na Ukrainę
2024.05.06 09:15

W publikacji podkreślono, że na razie nie ma planów operacyjnych, które zakładałyby wysłanie ludzi, a jedynie oceny ewentualnych planów awaryjnych na wypadek zaangażowania w wojnę osób trzecich.

Pierwszą czerwoną linią mógłby być bezpośredni lub pośredni udział strony trzeciej w wojnie – a właściwie zaangażowanie Białorusi. W tym scenariuszu możliwy jest przełom na północno-zachodniej Ukrainie, który mógłby doprowadzić do stworzenia „korytarza między Kijowem a Białorusią”.

– Kilka analityków Sojuszu uznało ostatnio tę opcję taktyczną za wiarygodną. Wtedy Mińsk zostałby bezpośrednio włączony do wojny. Jego wojska i arsenał będą decydujące dla Moskwy. A ta okoliczność mogła jedynie zintensyfikować obronę na korzyść Ukrainy – zauważa autor artykułu.

Drugą czerwoną linią może być rosyjska prowokacja militarna przeciwko krajom bałtyckim, Polsce lub atak na Mołdawię.

– Niekoniecznie będzie to inwazja militarna, do której mogłoby dojść po ofensywie na Odessę, ale po prostu strajk wojskowy mający na celu sprawdzenie reakcji Zachodu – pisze La Repubblica.

W ten sposób Moskwa może próbować sprawdzać zdolności reakcji wojsk NATO „fazie potencjalnego zamieszania”, która według Kremla może nastąpić w czasie kampanii wyborczych w Europie i Stanach Zjednoczonych.

– To może sprawić, że Kreml uzna, że uwaga NATO zostanie odwrócona, ale Sojusz nie dopuści do tolerować takiej agresji – pisze gazeta.

Włochy jak dotychczas są jednym z najbardziej zagorzałych oponentów wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę. Niedawno włoski minister obrony Guido Crosetto stanowczo wykluczył wysłanie żołnierzy na Ukrainę. Skrytykował przy tym zapowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który kilkakrotnie podkreślał, że Francja może wysłać na Ukrainę wojska w każdej chwili bez ostrzeżenia.

Wiadomości
Włoski minister obrony wyklucza wysłanie żołnierzy na Ukrainę. Krytykuje Macrona
2024.05.04 12:27

jb/ belsat.eu

Aktualności