Białoruś powiększyła „strefę bezwizową”. Jak bez wizy pojechać do Grodna i Brześcia

Z początkiem nowego roku w życie weszło nowe „bezwizowe” rozporządzenie prezydenta Białorusi. Tłumaczymy, jak korzystać z trybu bezwizowego.

Rozporządzenie Alaksandra Łukaszenki umożliwia od 1 stycznia obywatelom 77 państw świata (w tym Polski) odwiedzenie bez wizy przygranicznych regionów Białorusi. Wiza nie jest potrzebna, by przez 10 dni poruszać się po strefie Parku „Kanał Augustowski” i tzw. strefie turystyczno-rekreacyjnej „Brześć”. Białoruskie służby nie wymagają też wiz od podróżnych przybywających na międzynarodowe lotnisko w Mińsku, jeśli czas ich pobytu na Białorusi nie przekroczy 5 dni.

Bezwizowa wycieczka na Grodzieńszczyznę

Strefa Parku „Kanał Augustowski” obejmuje miasto Grodno, obszar rady wiejskiej w Sopoćkiniach, obszar rady wiejskiej w Podłabieniach i obszar rady wiejskiej w Odelsku.

– Wjechać i wyjechać ze Strefy Park „Kanał Augustowski” na warunkach ruchu bezwizowego można poprzez drogowe przejścia graniczne: Rudawka-Lesnaja, Kuźnica Białostocka-Bruzgi, Švendubrė-Privalka (przejście graniczne z Litwą), Raigardas-Privalka (przejście graniczne z Litwą) oraz kolejowe przejście graniczne Kuźnica Białostocka-Bruzgi i port lotniczy w Grodnie – czytamy w komunikacie na stronie Komendy Głównej Straży Granicznej.

Miłośnicy turystyki wodnej w sezonie (od 1 maja do 30 września) mogą też przekraczać granicę płynąc Kanałem Augustowskim. Otwarte jest wtedy wodne przejście graniczne Rudawka-Lesnaja. Władze obwodu grodzieńskiego oceniają, że dzięki nowym regulacjom Kanał Augustowski w 2017 roku odwiedziło ponad trzy razy więcej turystów zagranicznych niż w roku poprzednim.

Granice grodzieńskiej strefy bezwizowej. Źródło: grodnovisafree.by

Brześć i Puszcza Białowieska bez wizy

Strefa turystyczno-rekreacyjna „Brześć” obejmuje obwodowe miasto Brześć, rejon brzeski, rejon żabinkowski, rejon kamieniecki, rejon prużański i rejon świsłocki. Na terytorium tych trzech ostatnich jednostek administracyjnych rozciąga się Park Narodowy „Puszcza Białowieska”.

– Wjechać i wyjechać do Strefy „Brześć” na warunkach ruchu bezwizowego można poprzez drogowe przejścia graniczne: Terespol-Brześć, Sławatycze -Domaczewo, Połowce-Pieszczatka, Białowieża-Piererow (dopuszcza się tylko ruch pieszy i rowerowy) oraz kolejowe przejście graniczne Terespol-Brześć i port lotniczy w Brześciu – piszą strażnicy graniczni.

Strefa turystyczno-rekreacyjna „Brześć” na tle obwodu brzeskiego. Źródło: brest-region.gov.by

Bez wizy, ale nie bez biurokracji

Brak kontroli wizowej nie oznacza, że turyści nie potrzebują specjalnych dokumentów. Chcąc odwiedzić wyznaczone strefy bezwizowe należy wykupić odpowiednie zaproszenie w białoruskim biurze podróży. Dane „turoperatorów” obsługujących bezwizowych turystów podane są na stronach grodnovisafree.by i bezvizy.npbp.by. Po wykupieniu w firmie turystycznej odpowiedniej usługi, jej pracownicy przesyłają białoruskim pogranicznikom odpowiednie informacje – przy czym turysta także powinien mieć przy sobie potwierdzenie zakupu usługi.

Przekraczając granicę z Białorusią należy posiadać ważny paszport, polisę ubezpieczeniową obejmującą dany kraj oraz określoną ilość waluty. Białoruskie władze założyły, że turysta musi dysponować minimum dwiema „kwotami bazowymi” na każdy dzień pobytu. Od 1 stycznia ta umowna jednostka wynosi 24,5 rubla białoruskiego – ok. 44 złotych. Na jednodniowy wyjazd trzeba wiec zabrać 88 złotych, a na dziesięciodniową wycieczkę ok. 880 złotych w dowolnej walucie.

Kierowcy muszą pamiętać, że na białoruskich drogach krajowych obowiązuje system opłat elektronicznych BelToll.

Perspektywy

Władze przygranicznych obwodów i lokalni przedsiębiorcy zabiegają o to, by strefy bezwizowe maksymalnie rozszerzyć, tak samo jak długość wizyt bezwizowych turystów. Na przypływ zachodnich pacjentów liczą też białoruskie sanatoria. Ministerstwo Sportu i Turystyki chciałoby przedłużyć ten okres do 30 dni i objąć ruchem bezwizowym cały kraj. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapowiedziało, że podczas Igrzysk Europejskich latem 2019 roku zagraniczni goście będą mogli przylecieć na Białoruś na miesiąc.

Takim pomysłom sprzeciwiają się MSW, KGB i władze Rosji, argumentując swoje stanowisko kwestiami bezpieczeństwa. Granice Białorusi są bowiem zewnętrznymi granicami Związku Białorusi i Rosji – Kreml grozi, że rozszerzenie ruchu bezwizowego zakończy się jednostronnym przywróceniem posterunków granicznych pomiędzy Federacją Rosyjską i Białorusią.

Białoruskie MSZ uważa jednak, że projekt ruchu bezwizowego należy rozwijać. Choćby dlatego, że dzięki niemu Białoruś odwiedza coraz więcej obcokrajowców, na czym państwo zarabia.

Czytajcie również:

PJ/belsat.eu

Wiadomości