O tym, że Władimir Putin będzie się ubiegał o fotel prezydenta, dowiemy się oficjalnie dopiero w listopadzie. Tak twierdzi Kommiersant, powołując się na źródła w administracji prezydenta.
Zgodnie z planami Kremla, kampania prezydencka będzie podzielona na dwa etapy.
Zobaczcie również:
W pierwszym etapie, w listopadzie, Putin pozwoli zgłosić swoją kandydaturą na czwartą już kadencję.
Niemożliwe jest, by z tą kwestią zwlekano do grudnia – inaczej wyglądałoby to nienaturalnie – tłumaczył informator gazety.
Według jego słów, schemat wydarzeń powinien w jakiś sposób przypominać przypominać coroczne show „telefon do prezydenta”: rozmowy z obywatelami, którzy sami poproszą o start w wyborach, dobry telewizyjny obrazek.
Na jesień zaplanowanych jest kilka imprez z udziałem Putina. Najciekawszym wydarzeniem będzie odsłonięcie pomnika ofiar represji politycznych na Prospekcie Sacharowa w Moskwie.
Drugi etap to wyborczy Blitzkrieg: zgłoszenie zbiórki podpisów, możliwe najpóźniejsze ich oddanie, by oficjalna kampania wyborcza była jak najkrótsza.
Sama data wyborów prezydenckich może zostać przeniesiona na dzień podpisania tak zwanej „umowy o przyłączeniu Krymu” – 18 marca.
KA, belsat.eu