Biełsat porozmawiał w Warszawie z byłym prezydentem Gruzji oraz byłym gubernatorem Odessy na temat pozbawienia go ukraińskiego obywatelstwa, dalszej politycznej kariery i polityki Rosji wobec regionu.
[Micheil Saakaszwili ]Przyjechałem do Polski z USA, posługując się ukraińskim paszportem. Innego nie mam.
Oczywiście – to jest mój główny cel. Teraz jestem do tego jeszcze bardziej zmotywowany niż przedtem.
Nie, choć mogę otrzymać obywatelstwo Holandii, gdyż jestem ożeniony z obywatelką tego kraju. Jednak nigdy nie miałem takiego pragnienia. Byłem prezydentem Gruzji – na Ukrainę trafiłem nieprzypadkowo. Nie dlatego, że nie miałem dokąd pójść, ale dlatego, że kocham Ukrainę.
Nie, nie zamierzam władz o nic prosić. Chcę wrócić i walczyć z bezprawiem wynikającym z tej decyzji.
Myślę, że jednak wpuszczą.
Nie sądzę, żeby zaproponował – to sfera hipotetyczna.
Dawno nie byłem w Gruzji, jednak myślę, że nadal nie jest bezpieczna. Myślę też, że Białoruś znajduje się w jeszcze większym niebezpieczeństwie. I realnie Putin przygotowuje się do zbrojnego wtargnięcia na Białoruś w jakiejś formie. Manewry Zapad-2017 to preludium do działań wojskowych. Nie sądzę, że dokona się to w czasie tych ćwiczeń, ale w przyszłości.
Z Micheilem Saakaszwilim rozmawiała Nasta Ilina
jb belsat.eu