Białoruski prezydent wysyła w stronę Kremla pojednawcze sygnały?
„Dziś już o Rosji mówią, że pośrednicy są potrzebni pomiędzy Putinem a Łukaszenką. Uspokójcie się – mamy z Władimirem Władimirowiczem wyśmienite relacje. Wyśmienite!” – cytuje wypowiedź Alaksandra Łukaszenki państwowa agencja informacyjna BiełTA.
Opinią tą białoruski przywódca podzielił się podczas spotkania z Armenem Chaczatrianem, kończącym swoją misję dyplomatyczną w Mińsku ambasadorem Armenii. Omówił z nim sytuację w Górskim Karabachu, w Naddniestrzu i Donbasie.
Szczególną uwagę zwrócił jednak na stosunki wzajemne Białorusi i Rosji. Zapewnił, że razem z Putinem na pewno znajdą czas, aby się spotkać i „jeśli są jakieś problemy, to je rozwiązać”.
„Bez pośredników rozwiążemy we dwóch. I niepotrzebne nam żadne pośrednictwo. Jesteśmy rodzonymi braćmi, nie ma nic co nas dzieli” – zapewnił Łukaszenka. – Kiedyś jakoś tak powiedziałem mu publicznie: „Być może przyjdzie jeszcze czas, kiedy trzeba będzie stać do siebie plecami i się ostrzeliwać, jak to mówią wojskowi”.
cez, belsat.eu/pl wg belta.by